Witajcie,
cieszę się,że powstała strona i inicjatywa współpracy w ratowaniu Kamińskiego.Piszę ratowaniu,bo mieszkam tu od dawna i obserwuję,ze zgrozą,jak ulica marnieje.
Mam pewne obawy czy uda nam się zrobić coś dobrego bez ścisłej współpracy z Z D i T ,bez dokładnie określonego planu.
Rozmawiałam dzisiaj z panią Mikłoś z ZTiD o drzewach do przycięcia,o trawnikach i o pojemnikach na psie odchody.
Ona o tym wie,była na Kamińskiego niedawno.Mają w najbliższych planach zajęcie się naszą ulicą.Trzeba ich tylko PILNOWAĆ !!! Mogę podjąć się kontaktów z tą panią.
Niestety nie będę mogła być na spotkaniu 12tego i bardzo żałuje.
Pozdrawiam
ah.